Porady dla hodowców
Trzody chlewnej
Wykorzystanie możliwości genetycznych zwierząt w bardzo dużym stopniu zależy od ich właściwego żywienia. Tradycyjne wyliczanie i układanie dziennych dawek pokarmowych lub receptur mieszanek pełnoporcjowych nie jest łatwe. Jest pracochłonne i wymaga wiedzy i umiejętności w posługiwaniu się w tym zakresie. W praktyce bardzo często świnie żywione są "na oko", co pogarsza wyniki hodowlane i produkcyjno-ekonomiczne. Żywienie świń z uwzględnieniem aktualnej wiedzy łączy się ponadto z koniecznością rozszerzenia normowania na większą liczbę składników występujących w paszach. Prawo minimum dotyczy nie tylko aminokwasów egzogennych, lecz także niektórych makro i mikroelementów oraz witamin. Bardzo ważny jest również właściwy udział włókna. Uwzględnienie prawidłowych poziomów tych składników w każdej dawce czy recepturze (o ile nie żywi się świń paszami pochodzącymi w całości z zakupu) dla różnych grup świń wymaga wiedzy z zakresu żywienia i zoohigieny zwierząt. Ułożenie zbilansowanej dawki pokarmowej z różnych pasz bądź receptury mieszanki pełnoporcjowej może sprawiać wiele kłopotu. Obecnie stosowane programy komputerowe ułatwiają to zadanie.
Ogólne zasady prawidłowego żywienia świń
Każdy rodzaj i kierunek produkcji zwierzęcej jest związany z wieloma procesami przemiany materii i energii, które dzielą się na procesy dotyczące bytu zwierząt i produkcji. Procesy bytowe i produkcyjne są dokładnie poznane jednak ze względów praktycznych ujmowane są łącznie. Przez zapotrzebowanie bytowe rozumie się ilość składników pokarmowych, które zwierzę potrzebuje do utrzymania organizmu przy życiu i w sprawności fizjologicznej. Jest ono uzależnione od wielu czynników: wielkości zwierzęcia, temperatury otoczenia, wieku, płci i gatunku. Małe zwierzęta mają proporcjonalnie większą powierzchnię ciała w stosunku do swojej masy i są bardziej ruchliwe, przez co wzrasta ich zapotrzebowanie bytowe. Zwierzęta młode mają większe potrzeby bytowe ze względu na szybszą przemianę materii i większą ruchliwość. Także samce mają wyższe zapotrzebowanie bytowe niż samice. Zapotrzebowanie na białko, w przeliczeniu na 100 kg masy ciała, maleje wraz ze zwiększaniem się masy ciała zwierzęcia. Przez zapotrzebowanie produkcyjne rozumie się tę ilość składników pokarmowych, które służą do produkcji mięsa i tłuszczu u zwierząt rosnących, mleka - u macior, nasienia - u knurów itp. Łączne dobowe zapotrzebowanie zwierzęcia, wyrażone ilością energii, białka, składników mineralnych, witamin, aminokwasów i innych składników pokarmowych (tłuszcz, skrobia, laktoza, włókno), nazywamy normą żywieniową. Polskie „Normy żywienia świń” uwzględniają zapotrzebowanie wyrażone w energii metabolicznej, białku ogólnym i strawnym, aminokwasach (lizyna, metionina + cystyna, treonina, tryptofan), tłuszczu, włóknie surowym, skrobi, laktozie (u prosiąt), makroelementach (wapń, fosfor ogólny, fosfor strawny, sód), mikroelementach żelazo, cynk, mangan, miedź, jod, selen, kobalt, molibden) i witaminach A, D3, E, K3, B1, B2, B6, B12, biotyna H, cholina, kwasy: foliowy, nikotynowy i pantotenowy). Zestaw pasz, który zawartością składników pokarmowych odpowiada określonej normie żywieniowej, nazywamy dawką pokarmową. Przy doborze pasz do dawki pokarmowej bierze się pod uwagę zdrowotność, wartość biologiczną, właściwości dietetyczne, specyficzne działanie na ilość i jakość uzyskiwanego produktu oraz koszt paszy. Dobre ułożenie dawki pod względem ilościowym i jakościowym wpływa na jej wykorzystanie i na zdrowie zwierząt.
Pasze w żywieniu trzody chlewnej
Do niedawna w szerokiej praktyce produkcyjnej, a więc drobnotowarowej, przeważało tradycyjne żywienie świń z udziałem okopowych (ziemniaków i buraków), kiszonek, zielonek i siana, pasz pochodzących z przemysłu rolnospożywczego (mleko odtłuszczone, maślanka, serwatka), śruty zbożowe (pszenica, jęczmień, pszenżyto, żyto). Obecnie ta sytuacja znacznie się zmienia i część tych surowców zostaje zastąpiona produktami o wyższej wartości pokarmowej takimi jak: poekstrakcyjna śruta sojowa, rzepakowa i lniana, otręby i mączki pastewne, mączki rybne i a do niedawna także zwierzęce) i rośliny strączkowe (bobik, łubin, groch, peluszka) wpływając tym samym na skrócenie długości tuczu trzody chlewnej. Gotowe pasze produkowane w naszych gospodarstwach zazwyczaj są uzupełniane dodatkiem mieszanek uzupełniających (koncentraty i superkoncentraty białkowe). W fermach przemysłowych i wielkotowarowych oraz w gospodarstwach specjalistycznych są stosowane mieszanki pełnoporcjowe sypkie i granulowane. Pozwala to na pełną mechanizację i automatyzację zadawania pasz i upraszcza technologię produkcji. Mieszanki pełnoporcjowe dzięki koncentracji energii i białka oraz ustabilizowanej wartości pokarmowej dają lepsze efekty, szczególnie u rosnących świń, a ich stosowanie ułatwia i upraszcza pracę przy obsłudze zwierząt, co pozwala na znaczne ograniczenie robocizny. Mieszanki pełnoporcjowe, nazywane także pełnodawkowymi, stanowią wyłączną oprócz wody paszę w żywieniu zwierząt. Mieszanki uzupełniające (superkoncentraty i koncentraty białkowe) przy tradycyjnym żywieniu stanowią uzupełnienie pasz gospodarskich i produktów ubocznych przemysłu rolno-spożywczego. Służą głównie do produkcji mieszanek pełnoporcjowych. Superkoncentraty zawierają na ogół więcej białka ogólnego. Są przewidziane dla gospodarstw lub mieszalni pasz, które oprócz ziarna zbóż dysponują śrutami poekstrakcyjnymi lub nasionami roślin strączkowych. Ich udział w mieszankach wynosi 10 %, stąd potoczna nazwa superkoncentraty "dziesięcioprocentowe". Koncentraty w swoim składzie zawierają zestaw składników, który całkowicie uzupełnia ziarno zbóż w mieszance, stąd dodatkowa nazwa koncentraty pełne. Ich udział w mieszankach pełnoporcjowych waha się w granicach 10-17.5 % a w mieszankach uzupełniających do 35 %. Używając mieszanek uzupełniających dużą uwagę powinno przykładać się do odpowiedniego wymieszania surowców (im mniejszy udział % koncentratu tym lepsze powinno być wymieszanie komponentów). Przy stosowaniu nieodpowiednio wymieszanej paszy może dochodzić do ciężkich zatruć i powikłań pokarmowych. Przy stosowaniu koncentratów i superkoncentratów należy pamiętać o:
- rozdrobnieniu paszy surowce nie powinny być zbyt grubo ani zbyt drobno zmielone, gruba struktura obniża strawność i wykorzystanie, zbyt drobne zmielenie może prowadzić do powstawania niestrawnych grud, które po przejściu do jelit mogą być powodem ciężkich schorzeń pokarmowych
- dawkowaniu - częstym błędem jest stosowanie innych niż zalecane udziałów koncentratów w mieszankach sporządzanych we własnym zakresie. Mniejsza ilość koncentratu wydłuża tucz, obniża mięsność, zwiększa zużycie paszy. Nadmiar koncentratu zwiększa emisję szkodliwych gazów, podnosi ryzyko wystąpienia schorzeń przewodu pokarmowego, obniża odporność organizmu.
Systemy żywienia trzody chlewnej
Najczęściej stosowanym podziałem jest system żywienia paszami tradycyjnymi lub mieszankami pełnoporcjowymi, co zostało już omówione. Następnym kryterium podziału może być sposób żywienia:
- żywienie normowane lub do woli
- podawanie pasz wilgotnych lub suchych
- granulowanych lub sypkich (miałkich, pylistych)
Wybór odpowiedniego systemu żywienia świń należy pozostawić producentowi trzody chlewnej, ale decyzja zależy od skali i intensywności produkcji, zasobów siły roboczej, możliwości mechanizacji i automatyzacji procesów zadawania paszy. W najbliższych latach będzie następowała w rolnictwie polskim koncentracja produkcji. W żywieniu świń wymusi to powszechne stosowanie mieszanek pełnoporcjowych i uzupełniających z przewagą żywienia do woli u świń rosnących i dawkowanego dla stada podstawowego (lochy, knury) a wraz z tym szersze zastosowanie mechanizacji, a przy większej skali produkcji nawet automatyzacji. Przy żywieniu mieszankami pełnoporcjowymi na sucho pasze powinny być zadawane do automatów, ewentualnie do koryt, wskazane są mieszanki granulowane, co zapobiega rozpylaniu i poprawia smakowitość. Zawsze musi być zapewniony stały, swobodny dostęp do wody (poidła). Żywienie na mokro dzieli się na trzy podsystemy:
- pasze zwilżane w korycie wodą lub serwatką w stosunku 1:1
- pasze półpłynne, rozcieńczone wodą lub serwatką w stosunku 1:2 i rozwożone wózkami do koryt
- pasze płynne, rozcieńczone wodą lub serwatką w stosunku 1:3 i doprowadzone z paszarni pod ciśnieniem do koryt.
Żywienie świń rosnących
Żywienie prosiąt
Odchów prosiąt obok prowadzenia stada podstawowego jest najbardziej "wrażliwym" momentem w cyklu produkcyjnym. Wymaga posiadania od hodowcy najwyższych kwalifikacji i zaangażowania. Przedstawiamy kilka porad, które mogą okazać się pomocne, choć wiemy, iż często najlepsze są "własne", sprawdzające się metody:
- trening enzymatyczny -istotą jak najwcześniejszego wprowadzania paszy w żywieniu prosiąt jest przede wszystkim "trening" przewodu pokarmowego ułatwiający samodzielność po wczesnym odsadzeniu (większa odporność na problemy pokarmowe w okresie poodsadzeniowym) oraz uzupełnienie mleka matki, co ma skutkować większą masą prosiąt w krótszym czasie i mniejszym spadkiem masy ciała i kondycji loch w laktacji (matka jest wcześniej gotowa do kolejnej ciąży - szybciej wejdzie w kolejną ruję)
- podkarmianie - przez pierwsze tygodnie wzrost prosiąt odbywa się głównie za sprawą mleka matki, koncentruje się więc głównie na odpowiednim żywieniu macior, dokarmianie prosiąt w początkowej fazie ma charakter dodatkowy
- dostęp do wody -prosięta muszą mieć stały dostęp do wody, przy intensywnym wzroście i braku wody będą piły wszystko (np. gnojówkę)
- temperatura - powinny bezwzględnie przebywać w odpowiedniej do wieku temperaturze (ewentualne niedogrzanie jest częstym powodem spadku odporności i zahamowania wzrostu)
- wczesne podanie pasz -wprowadzenie prestartera powinno następować stopniowo, zaczynaj od jednej pełnej garści na miot 1-2 razy dziennie, później częściej.
- często usuwaj niezjedzoną paszę, nie dopuszczaj, aby prestarter leżał w kojcu i chłonął wilgoć z powietrza (prestarter jest doskonałą paszą dla prosiąt, ale również np. dla bakterii!!!)
- w początkowym okresie paszę dla prosiąt powinno się podawać w czasie karmienia macior
- dbaj o to, aby prosięta nie miały dostępu do paszy dla loch (mieszanka dla loch nie będzie w pełni trawiona przez prosięta, nie zawiera zabezpieczeń przeciwbiegunkowych i może być przyczyną niebezpiecznych schorzeń)
- nie zapominaj o zabiegach weterynaryjnych, którym powinny być poddane kilkudniowe prosięta (podanie żelaza, obcięcie lub opiłowanie kiełków, ewentualne kastrowanie, obcięcie ogonków, odpowiednie szczepienia itd.)
- w chlewniach, gdzie istotnym problemem jest występowanie biegunek lub tzw. choroby obrzękowej w okresie ok. 7 -14 dnia od odsadzenia polecamy jeszcze dodatkowe zakwaszanie paszy stosowanej w okresie okołoodsadzeniowym. Mieszanki granulowane pełnodawkowe okołoodsadzeniowe nabyte w naszej firmie zawierają w swym składzie zakwaszacz.
Żywienie warchlaków
Do uzyskania wagi 25 -35 kg zmiany paszy powinno się ograniczać do minimum oraz eliminować każdy inny stres (stresowa sytuacja może wiązać się z wahaniami w pobraniu paszy, co z kolei może skutkować niestrawnościami i innymi problemami pokarmowymi). Do uzyskania masy ciała ok. 30 kg nie oczekuj jeszcze od zwierząt rekordowych przyrostów, na to przyjdzie czas później, w tym okresie najważniejsza jest dobra zdrowotność stada. Częstym błędem jest stosowanie w tym okresie mieszanek o zbyt wysokich parametrach, hodowca chce maksymalnie przyspieszyć tucz, a efekt jest odwrotny. Pasza, jaka pobiera prosię i warchlak do uzyskania masy ciała ok. 30 -35 kg stanowi jedynie ok.16 -19 % całości zużycia paszy w tuczu, niewiele, więc zaoszczędzisz wybierając mieszankę z niepewnego źródła lub przygotowując ją sam w sposób niewłaściwy (warto zakupić dobre produkty). W chlewniach, gdzie istotnym problemem są występujące biegunki w okresie do 20 dni od wstawienia zwierząt lub do uzyskania ok. 25 kg masy ciała, polecamy stosowanie mieszanek sypkich własnej produkcji z dodatkowym zakwaszaniem stosowanym do paszy.
Żywienie tuczników
Żywienie oraz genetyczna zdolność organizmu zwierzęcia do przyswajania białka z paszy, zwana także retencją azotu, to dwa ściśle powiązane ze sobą elementy decydujące o tempie wzrostu zwierzęcia oraz o wykorzystaniu paszy na 1 kg przyrostu masy ciała. W obecnych realiach tylko tucz intensywny pozwala obniżyć koszt wyprodukowania 1 kg żywca wieprzowego. Stosując intensywne żywienie skracamy czas trwania tuczu, zwiększamy mięsność, zmniejszamy zużycie paszy (m.in., potrzeby bytowe), wzrost bezpieczeństwa stosowania pasz (obniżenie ryzyka wystąpienia schorzeń przewodu pokarmowego), zmniejszamy koszty robocizny, zwiększamy produkcyjność budynku itd. Stosując mieszanki o niskich parametrach musimy spodziewać się odwrotnych efektów. Dobierając parametry stosowanej paszy powinniśmy brać pod uwagę genetykę zwierząt i warunki panujące w chlewni. Zbyt "mocna" mieszanka do warunków i posiadanych zwierząt przyniesie odwrotny skutek (wzrost stężenia szkodliwych gazów, pośrednio wzrost agresji w stadzie, wzrost otłuszczenia, wyższa podatność na schorzenia przewodu pokarmowego i inne). Zbyt wysoki w stosunku do potrzeb poziom białka w paszy powoduje przetłuszczenie tuszy i gorsze wykorzystanie paszy, gdyż organizm zwierzęcia genetyczne nie będzie w stanie wykorzystać zbyt dużej ilości podanego białka. Odwrotnie, jeżeli białka w paszy będzie zbyt mało, to nawet najlepsze uwarunkowania genetyczne zwierzęcia nie będą wykorzystane i nie uzyska się odpowiednio szybkiego tempa wzrostu i dużej ilości mięsa w tuszy. Tylko odpowiednio zbilansowana mieszanka, dopasowana parametrami i możliwościami da odpowiedni efekt końcowy: najszybszy, najtańszy, najbezpieczniejszy tucz świń. Świnie ras szlachetnych mają zdolność do odkładania białka w średnich granicach od 80 do 130 g dziennie. Określa się to również jako retencję azotu, wyliczaną jako N x 6.25 (wynik tego działania to odłożone białko). Udział białka w mięsie chudym wynosi ok. 23 %. Przyjmując, dla uproszczenia, że pozostałe 77 % stanowi woda, to na 1 g odłożonego białka przypada 3.3 g wody (77 % : 23 %), które łącznie tworzą 4.3 g mięsa. Przy wysokiej genetycznej zdolności odkładania białka i bardzo wysokich przyrostach dziennych (powyżej 800 g) uzyskiwanych zwykle przy żywieniu do woli i przy dużych predyspozycjach genetycznych do retencji azotu i tym samym dużego udziału mięsa w przyroście masy ciała, tłuszcz odkładany będzie również w stosunkowo dużych ilościach jak przyrosty. Najmniejszy udział tłuszczu w przyroście dziennym wystąpi u zwierząt żywionych umiarkowanie, mających zarazem duże zdolności genetyczne do odkładania białka, a tym samym mięsa. Tusze takich tuczników zawierają zwykle powyżej 60 % mięsa. Oprócz takich czynników, jak: założenia genetyczne zwierzęcia, wartość pokarmowa pasz oraz metoda żywienia (normowane lub do woli), na intensywność odkładania mięsa i tłuszczu wpływają także wiek i masa ciała tucznika, jego płeć, a także temperatura w pomieszczeniu.
Żywienie loch
Żywienie loch, w porównaniu z innymi grupami produkcyjnymi trzody chlewnej, jest stosunkowo najtrudniejsze. Jest to związane z częstymi zmianami ich stanu fizjologicznego (ciąża, karmienie prosiąt, czyli laktacja, jałowienie, czyli okres od odłączenia prosiąt do ponownego zapłodnienia), idącymi w parze ze zmianą zapotrzebowania pokarmowego, przy czym wymienione okresy fizjologiczne nie są w pełni tożsame z okresami żywienia. Rozróżniamy dwie główne technologie żywienia loch:
- żywienie za pomocą przemysłowych lub sporządzonych we własnym gospodarstwie mieszanek pełnoporcjowych. Dostarczają one w dziennej dawce pełny zestaw oraz konieczną ilość wszystkich niezbędnych składników pokarmowych. Zaletami takiego żywienia jest łatwe normowanie i dawkowanie, a tym samym poprawnie bilansowane żywienie, mała powierzchnia magazynowa, mniej kosztowny transport, znacznie mniejsze straty w czasie przechowywania, wykluczona sezonowość żywienia.
- żywienie paszami gospodarskimi (zboża, okopowe, zielonki i itd.) uzupełnianymi odpowiednimi paszami przemysłowymi uzupełniającymi niedobór i jakość białka. Zalety: pełniejsze wykorzystanie własnych zasobów paszowych gospodarstwa, żywienie bardziej urozmaicone. Wady: trudniejsze ułożenie dawek i ustabilizowanie w pełni zbilansowanego żywienia (duża zmienność składu chemicznego i wartości pokarmowej poszczególnych pasz), znacznie większa objętość dawki, trudniejsze przyrządzanie, transport pasz, konieczność wyodrębnienia sezonów żywienia w okresie roku i w każdym, wynikających ze stanu fizjologicznego.
Żywienie knurków hodowlanych
Knurki przyrastają szybciej i odkładają w przyroście dziennym więcej białka niż loszki i wieprzki, stąd ich zapotrzebowanie na składniki pokarmowe jest większe niż tuczników. Przeznaczona dla nich mieszanka pełnoporcjowa musi zawierać zwiększoną ilość aminokwasów egzogennych (lizyna, metionina z cystyną), a także makro i mikroelementów oraz witamin. Zalecane dawki są o około 12 % większe niż dla loszek. W związku z tym, iż knurki zatuczają się w mniejszym stopniu niż loszki do wieku 180 dni (ok. 110 kg m.c.) żywi się je do woli. Po tym okresie paszę ogranicza się do ok. 2.0 -2.2 kg paszy/dzień w zależności od wartości energetycznej mieszanki oraz ich tempa wzrostu.
Żywienie loszek hodowlanych
W okresie wzrostu od 30 do 110 kg masy ciała, średnie dzienne zapotrzebowanie pokarmowe loszki (białko, energia) jest nieco mniejsze niż tuczników mięsnych, natomiast powinny one otrzymywać więcej składników mineralnych i witamin. Schemat żywienia loszki wygląda następująco:
- do osiągnięcia masy ciała 60 -70 kg loszki żywi się intensywnie nawet do 2.9 kg paszy pełnoporcjowej/dzień
- do osiągnięcia 95 -110 kg m.c. w sposób umiarkowany do 2.5 kg paszy
- powyżej 100 kg m.c. żywienie ekstensywnie 2.0 -2.2 kg paszy/dzień
- na przebieg owulacji korzystnie wpływa dawka do ok. 3 kg/dzień w okresie ok. 10 -14 dni przed spodziewaną rują (jest to tzw. metoda flushing, czyli podkarmianie). Zwiększoną dawkę stosuje się tylko do dnia pokrycia.
Do reprodukcji stada powinno się wybierać loszki prawidłowo wyrośnięte (w wieku 210 dni -7 miesięcy powinny ważyć 100 -110 kg). Świadczy to o ich możliwościach genetycznych, odporności i przystosowaniu (adaptacji) do miejscowych warunków środowiska. Należy jednak zaznaczyć, że w fermach hodowlanych i towarowych dość często loszki pochodzące od matek wysokopłodnych gorzej przyrastają, gdyż w okresie prenatalnym i postnatalnym miały gorsze warunki rozwoju i wzrostu (tzw. efekt środowiska matki). Ten negatywny efekt może być złagodzony tylko przez polepszenie warunków środowiskowych (głównie żywienia i warunków zoohigienicznych) w jakich przebywają matki i córki. Eliminuje się wówczas przypadkową negatywną selekcję pod względem cech rozpłodowych, gdy do reprodukcji wybiera się nieświadomie zazwyczaj lepiej wyrośnięte loszki i knurki pochodzące z mniej licznych miotów. Reasumując, aby uzyskać wysokie wyniki w chowie i hodowli trzody chlewnej najlepiej, jeśli każdorazowo dla danego gospodarstwa zostanie sporządzona z pomocą doradcy i programu komputerowego receptura obejmująca stosowane surowce i komponenty uwzględniająca możliwości genetyczne zwierząt, do których ma trafić. Nasza firma poza produktami oferuje Państwu również nasze doradztwo w zakresie żywienia i zoohigieny, optymalizowania mieszanek paszowych oraz bilansowanie dawek pokarmowych dla wszystkich zwierząt gospodarskich.
Czynniki wpływające negatywnie na tucz świń
Materiał zwierzęcy
- niedostateczny potencjał genetyczny
- zbyt duża intensywność hodowli
Choroby zwierząt
- układu oddechowego - przyczyny: zbyt wysoka zawartość w chlewni kurzu, zarazków, amoniaku, siarkowodoru, zimne powietrze, przeciągi
- choroby skóry - pasożyty zewnętrzne (wszy, wszoły), infekcje gronkowców, muchy, działające niekorzystnie : niedobór nienasyconych tłuszczów, cynku, biotyny, kwasu nikotynowego, witaminy A, B2, B6
- racice, stawy, szkielet - rodzaj utrzymania (ruszta, ich właściwości i szerokość szczeliny), słaba konstytucja, niedobór biotyny, aminokwasów siarkowych, wapnia, fosforu, witaminy D3, zbyt szeroki lub zbyt wąski stosunek Ca : P, zbyt duża intensywność żywienia
- przewodu pokarmowego - różnego rodzaju wirusy, dyzenteria, salmoneloza, pasożyty wewnętrzne, błędy żywieniowe
- umięśnienie - miopatie (uwarunkowane genetycznie), niedobór składników pokarmowych, niski poziom witaminy E i selenu
- choroby serca i układu krążenia
- kanibalizm
Warunki budowlane w budynku
- zbyt duże zagęszczenie w chlewni lub w kojcu, poniżej 0,7 m2 na tucznika,
- zbyt mała kubatura powietrza, poniżej 3 m3/szt.
- niewłaściwa posadzka (zła powierzchnia, niewłaściwe odstępy i krawędzie rusztów, stopnie)
- niewłaściwe funkcjonowanie pozostałych urządzeń w chlewni (bramy, przegrody, zgarniaki)
- brak lub nieregularne czyszczenie i dezynfekcja
Klimat chlewni
- temperatura poniżej 16° i powyżej 25° C oraz wilgotność poniżej 60 i powyżej 80 %
- ruch powietrza powyżej 0,2 m/s w zależności od temperatury
- jakość powietrza: podwyższona zawartość kurzu i zarazków, NH3 powyżej 20 ml/m3, H2S powyżej 5 ml/m3, powstawanie gazów przy gnojowicy (mieszanie, opróżnianie, spłukiwanie).
Pasza i żywienie
- podejrzana (zagrzana) pasza podana w zbyt dużej ilości, zbyt mała strawność (serwatka, surowe ziemniaki), zawartość szkodliwych substancji (kwas pruski, olejek gorczyczny, gossypol)
- niedostateczna higiena (podwyższona zawartość zarazków i substancji toksycznych)
- zarażony materiał wyjściowy
- rozwój podczas przechowywania np. w silosie zewnętrznym (kondensacja wody), na powierzchni pobierania itp.
- zbyt długie przechowywanie paszy wilgotnej lub jej zmieszanie z paszą suchą przy płynnym systemie żywienia, brudne koryta; zmiany paszy; podwyższona, wyjściowa zawartość zarazków (endotoksyn, dysbakterioza); E. Coli, zarodniki aerobowe; salmonella; drożdże, pleśnie, mykotoksyny
- zbyt mała chęć do jedzenia lub pobierania paszy, duży udział poekstrakcyjnej śruty rzepakowej, żyta, roślin motylkowych, manioku, medykamentów, mykotoksyn, popiołu, włókna, zbyt mała zawartość suchej masy (żywienie płynne), zbyt drobne zmielenie (pasza sucha), zbyt mało wody, zbyt wysokie temperatury w chlewni
- niedostateczna zawartość energii w paszy, zbyt mała strawność
- zbyt mało białka, niedobór lub niezrównoważony stosunek aminokwasów egzogennych, zmniejszona przyswajalność aminokwasów (przegrzane białko, zbyt mocno wysuszone zboże), duży udział ciężko strawnych składników (keratyna)
- zbyt mało związków mineralnych i witamin, szczególnie Ca, Na, witaminy A zbyt dużo, Ca powyżej 12 g, Na powyżej 3 g, Se powyżej 3-5 mg, witaminy D powyżej 2000 j.m./kg
- złe mieszanki, zmiany paszy
Karmienie zwierząt
- rozwarstwianie komponentów podczas transportu niewłaściwy czas karmienia
- nierównomierne i nieregularne odpasy
- zbyt mała szerokość koryta
- straty paszy przy korycie lub automatach paszowych - zbrylanie się paszy w automatach
- niedostateczne czyszczenie koryt lub automatów
- nagłe zmiany paszy
- raptowne odstawienie paszy ze stymulatorem wzrostu
Kanibalizm – przyczyny oraz możliwości zapobiegania
Kanibalizm jest jednym z poważniejszych i wielokrotnie trudnych do rozwiązania problemów w tuczarniach. Choroba ta dotyczy zazwyczaj starszych warchlaków tuczników. Występuje przede wszystkim w chlewniach (kojcach) bez ściółki oraz wybiegów. Kanibalizm może być przyczyną poważnych strat w produkcji trzody chlewnej. Straty te związane są z zahamowaniem przyrostów masy ciała, kosztami leczenia, wybrakowaniami zwierząt, ich padnięciami oraz konfiskatą części lub całej tuszy świń w następstwie skutków urazów. To ostatnie ma miejsce wtedy, gdy konsekwencją kanibalizmu są ograniczone lub rozsiane po całym organizmie ropnie. Według danych zachodnioeuropejskich 14 % przyczyn konfiskat, związanych jest ze skutkami kanibalizmu. Mimo wielu usprawnień w zakresie warunków odchowu świń jak i ich żywienia problem kanibalizmu pozostaje jako jeden z uciążliwszych do eliminacji. Jest to związane z tym, że nie do końca jasne są przyczyny kanibalizmu. Etiologia tego schorzenia ma charakter kompleksowy. Do najważniejszych czynników sprzyjających ujawnianiu się wspomnianego zaburzenia behawioralnego zaliczyć należy: nieprawidłowości w postępowaniu ze zwierzętami i w kształtowaniu środowiska; błędy żywieniowe i czynniki stresowe. Niektórzy autorzy podają, że problem ten dotyczy jednej na każdych pięć tuczarni. Analizując czynniki etiologiczne tego zaburzenia w behawioryźmie zwierząt według ważności przyczyny układa się je w następującej kolejności:
- nadmierne zagęszczenie pomieszczeń, w których przebywają zwierzęta
- nieprawidłowy (niewydolny lub źle usytuowany) system wentylacyjny
- nadmierne stężenie dwutlenku węgla lub amoniaku
- niedobór soli w dawce pokarmowej
- zbyt intensywne oświetlenie pomieszczeń, w których przebywają zwierzęta
- niedobór wody
- zimne przeciągi
- nieprawidłowe - wywołujące stresy - usytuowanie sprzętów (poidła, karmidła) w kojcu
- brak zajęcia (znudzenie)
- częste mieszanie zwierząt w trakcie odchowu różnych grup tuczników
- złe zlokalizowanie i zbyt mała powierzchnia legowiska
- pozostawianie w kojcach świń chorych i tak zwanych minus wariantów
- predyspozycje genetyczne
- niedobór białka
- obecność mykotoksyn w paszy
Znaczna liczba zróżnicowanych, prawdopodobnych przyczyn kanibalizmu jest zasadniczą przyczyną trudności w ustaleniu tej najbardziej prawdopodobnej i głównej w danej chlewni.
- Najczęstszą przyczyną kanibalizmu jest nadmierne zagęszczenie zwierząt. Czynnik ten niejednokrotnie ujawnia się z powodu zbyt wolnych przyrostów masy ciała, różnicowania się masy ciała świń i w konsekwencji przeciągania się terminu odstawy. Warto zauważyć, że część specjalistów uważa, że nie stwierdza się różnicy w przyrostach m.c., jeżeli powierzchnia na świnie w odniesieniu do kojców ściołowych jest taka sama jak dla kojców bezściołowych.
- Stres związany ze złą wentylacją oraz nieodpowiednią temperaturą w pomieszczeniu jako czynnik etiologiczny kanibalizmu. Główną przyczyną jest przede wszystkim zbyt duża dobowa ampituda temperatury i związany z tym długotrwale utrzymujący się stres. Należy pamiętać, że dobowa różnica między max a min temperatura w pomieszczeniu dla warchlaków nie może być większa niż 5°C, a w kojcach dla tuczników nie większa niż 11°C.
- Ważny jest ruch powietrza, w pomieszczeniach o ciepłocie poniżej 20°C ruch powietrza winien mieścić się w granicach 0,15-0,3 m/s a w budynkach temperaturze zbyt wysokiej (powyżej 28°C) ruch powietrza, winien sięgać 0,74 – 1,3 m/s.
- Szczególnie w zimie bardzo stresowo oddziaływują na świnie - głównie nocą – strumienie zimnego powietrza płynącego od źle ocieplonych ścian. Świnie w kojcach zlokalizowanych koło tego typu ścian są szczególnie narażone na całodobowy nocny stres zimna w tego typu kojcach częściej rejestruje się objawy kanibalizmu. W wielu chlewniach solidne ocieplenie ścian w sposób zasadniczy ograniczyło występowanie nie tylko kanibalizmu, ale także innych chorób - szczególnie tych, które związane są z układem oddechowym.
- Wyraźnie wpływa na potęgowanie się stresu i zaburzenia w behawioryźmie, w tym kanibalizm nadmierne stężenie NH3 i CO2. Z problemem tym spotykamy się przede wszystkim w zimie, kiedy to dla utrzymania pożądanej temperatury ograniczona zostaje wentylacja, co prawie natychmiast wpływa na wzrost poziomu amoniaku i dwutlenku węgla. Niekorzystne skutki działania amoniaku ujawniają się, gdy jego stężenie przekracza 10 ppm. Jak wskazują na to stosowne badania w zimie w wielu chlewniach stężenie tego gazu waha się w granicach 25-35 ppm. Wykazano, że obniżenie poziomu NH3 do 12 ppm wyraźnie poprawia sytuację w zakresie kanibalizmu.
- Ważną przyczyną stresu może być zła organizacja "życia świń" w kojcu. Instalując niezbędne urządzenia należy wziąć pod uwagę, że typowa dla świń sekwencja powtarzalnych czynności przedstawia się następująco: po wypoczynku świnie wstają i kierują się do karmidła z paszą, później piją, a w ślad za tym oddają mocz i defekują. Później "socjalizują" się z grupą i ponownie wypoczywają. Kojec powinien być tak zorganizowany by droga świni układała się w jeden ciąg obrotowy z lewej do prawej strony lub odwrotnie. Czynnikiem prowokującym do stresów, walk oraz obgryzania ogonów jest krzyżowanie się ścieżek w kojcu. Chodzi o to by zwierzęta zdążające do poidła nie musiały deptać świń aktualnie wypoczywających lub by zwierzęta idące do karmidła nie musiały mijać się z tymi, które defekują.
- Światło. W przekonaniu wielu specjalistów zbyt duże, trwające nieprzerwanie, natężenie światła może być przyczyną kanibalizmu. Wykazano to przede wszystkim w odniesieniu do kur. Dla komfortu psychicznego świnie wymagają zaciemnienia (15 luxów), przez co najmniej 4 godziny w każdej dobie. Wykazano, że nieprzerwane oświetlenie pomieszczeń dla świń światłem o natężeniu > 60 luxów może prowadzić do kanibalizmu. Doświadczenia dowodzą, że ograniczenie natężenia światła wielokrotnie, w stopniu zasadniczym zmniejszało problem kanibalizmu.
Pamiętając o wpływie stresu na zaburzenia behawioralne, w tym kanibalizm warto wspomnieć o znaczeniu niektórych związków mineralnych w ograniczaniu skutków stresu. W śród nich wymienia się przede wszystkim niedobory: soli, miedzi, cynku, magnezu i litu.
- Bez wątpliwości przyczyną kanibalizmu może być niedobór soli. Niezbędna zawartość soli w paszy dla warchlaków i tuczników wynosi 0,5 % (0,2 % sodu). W przypadku występowania kanibalizmu uzasadnione jest zwiększenie, przez okres 8-10 dni, poziomu soli do 0,8 %. Dokonując tego uzasadnionego zabiegu należy koniecznie pamiętać o zapewnieniu świniom optymalnej ilości wody.
- W omawianym aspekcie warto zwrócić uwagę na poziom innych związków mineralnych, dla przykładu poziom fosforu, co najmniej 0,5 %, stosunek wapnia do fosforu (Ca i P) nie może przekraczać 1,25:1. Poziom magnezu winien wynosić, co najmniej 0,08 %. Omawiając znaczenie niedoborów soli i innych związków mineralnych zwraca się uwagę na celowość umieszczania w kojcach dla świń lizawek solnych. Postępowanie takie umożliwia świniom uzupełnić ewentualne niedobory minerałów w zależności od ich zapotrzebowania. Niektórzy autorzy podają, że problem kanibalizmu można ograniczyć zwiększając dawkę tryptofanu w paszy.
- Jak wspomniano przyczyną kanibalizmu może być „nuda”. Ma to miejsce przede wszystkim w kojcach bezściołowych. By urozmaicić świniom czas warto wrzucić do kojca przedmioty, którymi świnie mogą się zainteresować. Szczególnie polecane są duże klocki (kloce) z drewna.
Obserwuje się również, że przyczyną kanibalizmu bywa Eperytrozoonoza (EPE). Jest to zakaźna choroba krwi wywołana przez pasożyta - /mycoplasma haemosuis/, który w przewlekłej swej postaci powoduje - martwicę tkanek, szczególnie na szczytach i obrzeżach uszu oraz na bokach ciała i końcówce ogona świń. Właśnie martwica skóry na ogonie jest przyczyną wystąpienia kanibalizmu. Profilaktyka tej choroby polega na podaniu odpowiedniego antybiotyku wyprzedzająco lub na początku wystąpienia choroby. Należy mieć świadomość, że zmiany martwicze na skórze i wspomniany kanibalizm jest tylko zewnętrznym objawem choroby, która powoduje szereg negatywnych skutków w hodowli, jak np. obniżenie odporności i tempa przyrostów. Dobór antybiotyku i całego systemu leczenia należy skonsultować z lekarzem weterynarii.
Celowość obcinania ogonków. Podejście do tego zagadnienia jest w Europie zróżnicowana. Są kraje, jak Norwegia gdzie obowiązuje zakaz obcinania ogonków. Nowe przepisy unijne będą coraz bardziej ograniczały możliwość tego zabiegu. Większość specjalistów, ma do tego sceptyczny stosunek. Aktualnie obcinanie ogonków obserwuje się wokoło 80% chlewni. Badania wykonane w fermach Wielkiej Brytanii uwidoczniły, że tam gdzie ogony są obcinane problem kanibalizmu obserwowany jest trzykrotnie rzadziej niż w chlewniach gdzie odstąpiono od tej zasady. Powyższe najlepiej uzasadnia celowość obcinania ogonków w większości obiektów produkujących tuczniki. Uważa się, że dla zapobiegania kanibalizmowi ogonki winny być obcinane jak najwcześniej najlepiej między 12-48 godziną życia z tym, że nie szybciej niż po 4-krotnym pobraniu siary przez prosięta. Nie powinno obcinać się ogonów później niż po 3 dniu życia. Ogonki należy obcinać tak by długość pozostawionego fragmentu ogona wynosiła około 1,5 cm. Obcinaniu ogonków nie powinno towarzyszyć krwawienie. Jeżeli jednak do niego dochodzi to nie może ono trwać dłużej niż 30 sekund, Przy obcinaniu ogonków należy pamiętać by narzędzia były ostre i zdezynfekowane,
- Przy zwalczaniu kanibalizmu należy wyeliminować czynniki sprzyjające ujawnianiu się choroby, w tym przede wszystkim: wykryć i usunąć z kojca agresywnego osobnika, zaciemnić pomieszczenie, w którym przebywają świnie oraz rozgęścić zwierzęta.
Po usunięciu bezpośredniej przyczyny w profilaktyce i terapii kanibalizmu dobre efekty stwierdza się po zastosowaniu, jako dodatku do paszy, wytwarzanego w Polsce preparatu KANI–STOP, zawierającego w swoim składzie związki magnezu, beta-karoten oraz naturalne glinokrzemiany. Preparat stosuje się w dawce 0,5 kg/ 100 kg paszy. Niektórzy autorzy podają, że dobre efekty uzyskuje się; poprzez dodanie do paszy chlorku litu w ilości 17-84 ppm. Firma Trouw Nutrition zaleca stosowanie mieszanki mineralnej o nazwie ANTYSTRES, która w swym składzie zawiera: sód - 4,5 %, magnez - 1%, witamina C - 100000 mg oraz betainę - 300000 mg. Dawkowanie: 2 kg na 1 tonę paszy pełnoporcjowej lub: maciory, tuczniki - 3 g/szt./dziennie (1 łyżeczka); prosięta – 1-1,5 g/szt./dziennie. Podsumowując, można stwierdzić, że kanibalizm w tym przede wszystkim obgryzanie ogonów jest znaną od lat technopatią, z którą mimo wielu nowych danych ciągle w wielu chlewniach nie możemy sobie poradzić.
Porady dla hodowców
Bydła
Znajomość zagadnień żywienia i umiejętne operowanie tym czynnikiem może stanowić o opłacalności tej gałęzi produkcji zwierzęcej. Większość zwierząt pod względem genetycznym ma olbrzymi potencjał produkcyjny i dlatego powinniśmy to wykorzystać racjonalnym żywieniem i utrzymaniem. Dlatego, hodowcy chcąc w pełni wykorzystać potencjał posiadanego stada bydła mlecznego, powinni korzystać z wiadomości dotyczących ogólnie pojętego żywienia poszczególnych grup produkcyjnych gdyż dzięki temu możliwe jest w pełni wykorzystać potencjał własnego stada. Wysoki poziom genetyczny, różnorodność ras bydła mlecznego, ich mieszańców obecnych w naszych oborach oraz ich różne potrzeby pokarmowe powodują, że trudno zaproponować jeden system żywienia uniwersalny dla wszystkich. Nasza firma dla wszystkich hodowców chcących zwiększyć swoją produkcję mleczną, oczywiście przy zachowaniu jak najwyższej rentowności, przedstawia praktyczne rady dające możliwość sprawdzenia czy zwierzęta utrzymywane w Państwa gospodarstwie żywione są prawidłowo.
Żywienie cieląt
Schemat żywienia cieląt przeznaczonych do chowu lub opasania w późniejszym okresie życia
Wiek Dni |
Masa ciała | Dzienne przyrosty | Dziennie w kg na sztukę | |
Siara Mleko |
Siano łąkowe | |||
1 | 35 kg | 1 (3-4 razy) | ||
2-3 | 2.5 (3 razy) | |||
4-6 | 300 g | 3 (2 razy) | ||
7-9 | 38 kg | 4 | ||
10-12 | 7 | |||
13-17 | 5 | |||
18-30 | 500 g | 4 | ||
31-35 | 50 kg | 2 | ||
50 | 60 kg | 650 g | ||
65 | 70 kg | 650 g | ||
80 | 80 kg | 800 g | ||
100 | 100 kg | 1000 g | ||
120 | 120 kg |
Wiek Dni |
Masa ciała | Dzienne przyrosty | Dziennie w kg na sztukę | ||
Pasza treściwa | Kiszonka | Woda | |||
1 | 35 kg | ||||
2-3 | |||||
4-6 | 300 g | ||||
7-9 | 38 kg | do woli | |||
10-12 | do woli | 2 | |||
13-17 | do woli | 2 | |||
18-30 | 500 g | do woli | 2 | ||
31-35 | 50 kg | 0.20 | 1 | 3 | |
50 | 60 kg | 650 g | 0.40 | 1-2 | 5 |
65 | 70 kg | 650 g | 0.50 | 2 | 6 |
80 | 80 kg | 800 g | 0.50 | 2.5 | 8 |
100 | 100 kg | 1000 g | 0.50 | 2.5-3 | 8 |
120 | 120 kg | 0.50 | 3-3.5 | 8 |
Przedstawiony system żywienia, tj. odchów na małych dawkach mleka lub mieszanek mlekozastępczych, jest tańszy i może być stosowany w odchowie cieląt przeznaczonych zarówno do chowu, jak i do opasania. Skrócenie okresu pojenia mlekiem do 35 -45 dni i wczesne podawanie pasz stałych (siana i paszy treściwej) powodują szybszy rozwój przedżołądków, a tym samym pozwalają wcześniej przygotować cielę do spożywania pasz objętościowych. Swobodny dostęp do wody nie jest wskazany, ponieważ - zwłaszcza bezpośrednio po zaprzestaniu pojenia mlekiem cielęta mogą wypijać jednorazowo nawet do 30 l wody, co może spowodować zaburzenia w przemianie materii. Najlepiej podawać do picia wodę o temperaturze pokojowej, w ilości 6 -10 l dziennie w dwóch porcjach), zależnie od masy ciała cielęcia i od tego, ile otrzymuje mleka. Zawartość białka ogólnego w mieszance treściwej powinna wynosić 16 -20 %, przy czym mieszanka nie musi zawierać białka zwierzęcego. Żywienie cieląt może być intensywne - tylko mieszanką treściwą i sianem (do 1 kg) - lub średnio intensywne - z zastosowaniem zielonek i kiszonek powyżej 50 dnia życia.
Żywienie jałówek
Żywienie jałówek w zasadzie nie bardzo różni się od średnio intensywnego żywienia buhajków opasowych. W dawkach pokarmowych dla jałówek należy uwzględnić wysoką koncentrację energii w 1 kg suchej masy, jeśli chcemy uzyskać dzienny przyrost na poziomie 500 - 700 g. Wysoką wartość energetyczną mają dobrej jakości kiszonki z kukurydzy lub buraków, natomiast z innymi paszami należy stosować paszę treściwą, nie zapominając o stosowaniu dodatku mieszanki witaminowo -mineralnej. Jałówki w początkowym okresie cielności nie potrzebują specjalnego żywienia. W ostatnich 3 miesiącach cielności, kiedy wzrost i rozwój płodu jest intensywny, należy zwiększyć ilość białka i energii w dawce dla zwierząt o słabszej kondycji. W ostatnich 8 tygodniach ciąży jałówki należy żywić jak wysokocielne krowy. Jałówki opasane powinno się karmić głównie tanimi paszami gospodarskimi. Jałówki tuczone bardziej intensywnie, z dodatkiem paszy treściwej, mogą uzyskiwać większe przyrosty 900 -1000 g dziennie. W porównaniu z opasanymi byczkami, jałówki o takiej samej masie ciała pobierają dziennie podobną ilość pasz, lecz osiągają przyrosty mniej więcej o 20 % mniejsze i na l kg przyrostu zużywają o 30 % więcej składników pokarmowych.
Żywienie buhajków
Nowoczesne metody opasania bydła mają na celu z jednej strony maksymalne wyzyskanie genetycznej zdolności młodych zwierząt do szybkiego wzrostu i dobrego wykorzystania paszy, a z drugiej osiągnięcie jak największej opłacalności produkcji. Oba te cele można osiągnąć tylko w opasaniu intensywnym lub średnio intensywnym. W celu uzyskania wysokich dziennych przyrostów buhajków należy dostarczyć im niezbędną ilość energii i białka dzięki włączeniu do dawki pokarmowej paszy treściwej (pomijając opasanie na pastwisku) i mieszanki mineralnej. Dzienna dawka paszy treściwej zależy w znacznym stopniu od rodzaju i jakości pasz podstawowych, tzn. powinna być większa przy skarmianiu kiszonek z traw i z liści buraczanych niż przy skarmianiu kiszonki z kukurydzy. Podawanie dużych ilości buraków, paszy treściwej lub mieszanek pełnodawkowych (sypkich albo granulowanych) z dużym udziałem zmielonych na mąkę suszów może wywołać u opasów zaburzenia trawienia w żwaczu, a w konsekwencji tego kwasicę i wzdęcia. Zapobiega temu zadawanie sieczki ze słomy lub siana w ilości 0.5 -1 kg dziennie na sztukę. Buhajki trzymane luzem mają większe zapotrzebowanie bytowe, ponieważ wzajemnie się obskakują. Pobieranie suchej masy zależy od indywidualnych cech zwierzęcia oraz od składu dawki. Ilość pobranej suchej masy zależy zarówno od tego czy dawka złożona jest z pasz o dużej koncentracji energii, np. z dużym udziałem paszy treściwej lub kiszonki z kukurydzy bardzo dobrej jakości, lub dawki złożonej z pasz zawierających mało energii, np. kiszonki z liści buraczanych jako paszy podstawowej. Zapotrzebowanie na jednostki pokarmowe i białko uzależnione jest od dziennego przyrostu w poszczególnych przedziałach masy ciała opasów.
Żywienie buhajów hodowlanych i rozpłodowych
Żywienie buhajków hodowlanych w zasadzie nie bardzo różni się od średnio intensywnego żywienia buhajków opasowych. Należy jednak pamiętać, że niepełnowartościowe żywienie buhajków hodowlanych podczas wychowu powoduje u nich znaczne opóźnienie wytwarzania nasienia. Zbyt obfite (intensywne) żywienie buhajków w pierwszym roku życia powoduje natomiast ich zapasienie, co odbija się ujemnie na żywotności plemników. Prawidłowo zbilansowane żywienie dorosłych buhajów zapewnia optymalną aktywność płciową i możliwość regularnego pobierania od nich nasienia. Buhajom rozpłodowym, oprócz paszy objętościowej należy w okresie pobierania nasienia podawać bogatą w białko mieszankę treściwą. Dużym ułatwieniem w prawidłowym żywieniu buhajów rozpłodowych jest zastosowanie granulowanych mieszanek pełnodawkowych. Przy takim sposobie żywienia należy jednak stosować również dodatek paszy objętościowej najlepiej siana, aby zapobiec zaburzeniom trawiennym w żwaczu. Utrzymując buhaje rozpłodowe na pastwisku należy pamiętać, że rozpoczęcie wypasu nie może nastąpić wcześniej, zanim porost nie osiągnie około 20 cm wysokości. W czasie opadów wypas należy przerwać, głównie ze względu na ochronę runi przed zniszczeniem. Przyjmuje się, że przy wypasie kwaterowym i palikowaniu, 1 ha pastwiska wystarcza na utrzymanie 4 buhajów w ciągu roku.
Żywienie krów mlecznych
Zapotrzebowanie zwierząt na białko i energię
Między zapotrzebowaniem bydła na białko a jego potrzebami energetycznymi istnieje ścisła zależność, tj.: w miarę zwiększania koncentracji energii w suchej masie paszy powinna w niej wzrastać zawartość białka. Związki azotowe pasz (białko ogólne, czyli surowe) obejmują białko właściwe i związki azotowe nie białkowe (NPN). Białko pasz, a także mocznik są rozkładane w żwaczu przez drobnoustroje (bakterie i pierwotniaki) do amoniaku. Oprócz rozkładu białka i NPN w żwaczu zachodzi także synteza białka mikroorganizmów. W dogodnych warunkach (tj. kiedy w dawce pokarmowej znajduje się dostateczna ilość skrobi i cukru oraz związków mineralnych) drobnoustroje żwacza pobierają amoniak do budowy białek własnego ciała. Większość białka pasz, a także NPN, zostają więc przerobione w żwaczu na białko bakteryjne. Trzeba jednak pamiętać, że zbyt mała ilość amoniaku w żwaczu hamuje procesy fermentacyjne i syntezę białka mikrobiologicznego, a zbyt duża powoduje, że nadmiar amoniaku przechodzi z krwią do wątroby, gdzie jest przekształcony w mocznik. Jest to proces energochłonny i pociąga za sobą duże straty energii. Ponadto przeciążenie wątroby przemianą amoniaku w mocznik wpływa ujemnie na ogólną przemianę materii, wyniki produkcyjne i funkcje rozrodcze bydła. Wprawdzie część mocznika powstałego w wątrobie powraca z krwią do żwacza, gdzie może być wykorzystana przez mikroorganizmy, ale większość jest wydalana z moczem. Zdolność bakterii do syntezy własnego białka jest ściśle związana z energią dawki, która może limitować wykorzystanie znajdującego się w żwaczu amoniaku. Źródłem energii potrzebnej do syntezy białka drobnoustrojów i witamin grupy B są lotne kwasy tłuszczowe, które powstają w żwaczu w wyniku fermentacji łatwo strawnych węglowodanów. Węglowodany są głównym składnikiem strawnej substancji organicznej. Wartość energetyczna dawki musi więc być pod względem ilościowym związana z możliwościami wykorzystania przez zwierzęta przeżuwające białka i NPN dawki. Należy wiedzieć, że potrzeby energetyczne i azotowe przeżuwaczy należy traktować łącznie, tzn. uwzględnić ilość wykorzystanej energii do wielkości syntezy białka mikrobiologicznego. Związki azotowe, które dostają się do żwacza z paszą są w różnym stopniu rozkładane do amoniaku. Jest to związane z właściwościami fizycznymi i chemicznymi białka: paszowego. Białka dobrze rozpuszczalne (np. kazeina, białko zielonek i kiszonek) są przeważnie szybciej i dokładniej rozkładane przez bakterie żwacza niż białka słabiej rozpuszczalne (np. białko z suszu lucerny, białko z mączki rybnej). Część białka, która nie uległa rozkładowi w żwaczu dostaje się do dalszych odcinków przewodu pokarmowego. Każde białko paszy zawiera więc frakcję białka ulegającą i nie ulegającą rozkładowi w żwaczu. Związki azotowe niebiałkowe, a w tym i mocznik, zostają rozłożone w żwaczu szybko i w 100%. Poziom amoniaku w żwaczu zależy zatem od ilości białka ulegającego rozkładowi w żwaczu i zawartości NPN w paszy. Zapotrzebowanie mikroorganizmów na azot pokrywają więc te związki azotowe zawarte w paszy, które łatwo ulegają rozkładowi w żwaczu. Powstałe w wyniku syntezy białko bakteryjne oraz białko paszy, które nie uległo rozkładowi w żwaczu przechodzi do jelit, gdzie jest rozkładane na aminokwasy przez enzymy trawienne przeżuwacza. Potrzeby białkowe (aminokwasowe) przeżuwaczy, podobnie jak i nieprzeżuwaczy, są, więc zaspokajane przez białko trawione (strawne) w jelicie. U nieprzeżuwaczy białko to jest równoznaczne z białkiem ogólnym strawnym (ilość azotu w paszy pomniejszona o azot w kale) i zależy od ilości białka strawnego w dawce. Natomiast u przeżuwaczy ilość białka strawnego w jelicie zależy od ilości mikroorganizmów, które dostały się do jelita cienkiego oraz białka paszy, które nie ulegało rozkładowi w żwaczu. Określając wartość białka paszy i zapotrzebowanie przeżuwaczy na białko strawne nie możemy stwierdzić, co zostało zaabsorbowane jako aminokwasy białka paszy, a co jako azot mikrobiologiczny, gdyż w kale tych zwierząt można znaleźć niestrawione obydwa rodzaje białka. Pobranie takich samych ilości białka strawnego z różnych źródeł azotu nie powoduje jednakowego pobrania aminokwasów z jelita cienkiego. Ponadto zawartość białka strawnego w paszy nie określa zarazem rzeczywistej ilości aminokwasów dostających się do jelita. Przy żywieniu paszą o małej zawartości białka, do jelita cienkiego może przechodzić więcej aminokwasów niż było ich w paszy, a przy żywieniu paszą o dużej zawartości białka - znacznie mniej. Również dodanie do paszy mocznika nie oznacza zwiększenia ilości aminokwasów w jelicie cienkim, chociaż mocznik jest całkowicie trawiony w żwaczu. Dlatego też dotychczasowe wyrażanie zapotrzebowania bydła i owiec na białko ilością białka ogólnego strawnego jest niedostateczne. Po pierwsze, dlatego, że nie informuje o tym, jaka jego część zostanie rozłożona w żwaczu do amoniaku, a po drugie im więcej białka ogólnego zawiera pasza, tym większa jest jego strawność, niezależnie od jakości. Zaleca się, aby przy układaniu dawek pokarmowych dla bydła brać pod uwagę zawartość białka ogólnego w paszy i zapotrzebowanie na białko ogólne, a nie strawne. Pozwoli to na lepsze zbilansowanie dawki pod względem potrzeb białkowych przeżuwaczy, gdyż unika się błędu związanego z oznaczeniem strawności białka.
Rola węglowodanów i włókna w dawce pokarmowej
Pasze oprócz związków azotowych (białkowych i nie białkowych) zawierają również w różnych ilościach inne składniki potrzebne w żywieniu przeżuwaczy, tj. łatwostrawne węglowodany oraz włókno. Łatwo strawne węglowodany w wyniku fermentacji przeprowadzanej przez drobnoustroje w żwaczu zostają całkowicie rozłożone na lotne kwasy tłuszczowe (LKT), przy czym pH treści żwacza obniża się (wzrasta zakwaszenie). Węglowodany dostarczają bakteriom energii niezbędnej do syntezy białka i witamin grupy B. Lotne kwasy tłuszczowe są wchłaniane przez ścianę żwacza do krwi i po przemianie są źródłem energii dla zwierzęcia oraz biorą udział w syntezie składników mleka (tłuszczu, białka, laktozy). Nadmiar węglowodanów w paszy jest jednak szkodliwy, gdyż może wywołać u przeżuwaczy schorzenia (np. kwasicę). W przeciwieństwie do zwierząt o żołądku jednokomorowym, przeżuwacze (bydło, owce) dzięki działalności drobnoustrojów potrafią w znacznym stopniu trawić w żwaczu włókno, podczas tego procesu tworzą się lotne kwasy tłuszczowe z przewagą kwasu octowego. Duża zawartość włókna w paszy zmniejsza jej strawność nawet dla przeżuwaczy, lecz pewien jego udział (15 -20 % suchej masy) jest jednak niezbędny dla tych zwierząt.
Związki mineralne i witaminy
Ze składników mineralnych dla przeżuwaczy niezbędne są: wapń (Ca), fosfor (P), magnez (Mg), sód (Na), potas (K), siarka (S) szczególnie ważna przy stosowaniu mocznika, żelazo (Fe), kobalt, (Co), miedź (Cu), mangan (Mn), cynk (Zn), jod (J), molibden (Mo), selen (Se). Pierwiastki te znajdują się w paszach, lecz najczęściej w ilościach zmiennych i niedostatecznych w stosunku do zapotrzebowania wysokoprodukcyjnych zwierząt. Z tego względu zawsze jest konieczne dodawanie do paszy odpowiedniej ilości mieszanek mineralnych. W paszach gospodarskich występuje najczęściej niedobór fosforu i sodu. Na początku laktacji u krów wysokomlecznych występuje duży niedobór składników mineralnych i energii w paszy, lecz czerpią one energię (5 -8 % masy ciała) z zapasów organizmu tkanki tłuszczowej. Zjawisko to nie jest pożądane, ponieważ wpływa ujemnie na wyniki ekonomiczne, a ponadto u krów może wówczas wystąpić schorzenie zwane ketozą, powodujące spadek mleczności, Po szczycie laktacji krowy zaczynają odkładać w ciele energię (tłuszcz), toteż w tym czasie wymagają już mniejszej ilości białka w paszy (13,5 -14,5 % suchej masy). Podstawą sukcesu gospodarczego w chowie krów jest przede wszystkim pełnowartościowe żywienie odpowiadające wysokości produkcji mleka. Pełnowartościowa dawka pokarmowa dla krów powinna:
- dostarczyć potrzebną ilość energii i białka
- pokryć zapotrzebowanie na składniki mineralne i witaminy A, D, E
- zawierać wystarczającą ilość niezbyt rozdrobnionego włókna
- być smakowita i nie działać ujemnie na stan zdrowia krowy i jakość mleka.
Pasze nie powinny być często i nagle zmieniane ze względu na to, że flora bakteryjna przeżuwaczy przystosowuje się do pokarmu danego rodzaju i nagła jego zmiana może być przyczyną chorób. Dlatego celowe jest przygotowywanie jednego rodzaju dawek na cały cykl produkcyjny przeżuwaczy.
Zasady układania dawki pokarmowej
Krowy trzymane grupowo luzem, zwłaszcza na podłodze szczelinowej, wymagają więcej paszy bytowej (o 5 -10 %) niż trzymane na uwięzi; podobnie krowy na pastwisku odbywające długą drogę do stanowiska udojowego, a także utrzymywane w niskiej temperaturze (ok. 0°C). Układając dawkę pokarmową dla krowy należy pamiętać, że do prawidłowej pracy żwacza potrzebuje ona określonej ilości włókna. Oznacza to, że krowy wysokoprodukcyjne powinny otrzymywać dziennie 6 -7 kg suchej masy pasz objętościowych (siana, kiszonek, siano-kiszonek) o dobrej strawności oraz odpowiedni dodatek pasz treściwych i mineralnych. Niedobór włókna surowego w dawce pokarmowej (poniżej 16 % suchej masy), Np. w razie skarmiania dużych ilości młodej trawy pastwiskowej, liści buraczanych lub pasz treściwych, wywołuje u krów biegunki, obniżenie produkcji mleka i zawartości w nim tłuszczu, spadek masy ciała i inne negatywne skutki. Zbyt duża zawartość włókna surowego (ponad 26 % suchej masy), Np. w przypadku skarmiania starych traw, sporządzonego z nich siana lub kiszonki, powoduje wprawdzie szybko uczucie sytości u krowy, lecz sprawia, że pasza ta nie pokrywa zapotrzebowania zwierząt na składniki pokarmowe, gdyż zawiera ich zbyt mało. Do produkowania mleka niezbędna jest także krowom woda pitna. Niedobór powoduje zaburzenia w przemianie materii, zmniejsza wykorzystanie paszy oraz produkcję mleka. Krowa powinna dziennie wypić około 3 -4 kg wody na 1 kg pobranych pasz.
Żywienie krów w okresie okołowycieleniowym
Co najmniej 6 tygodni, a najwyżej 8 tygodni przed ocieleniem krowy należy zasuszać. Na 4 -5 dni przed zasuszeniem zmniejsza się ilość podawanej im paszy treściwej. Zasuszona krowa, zależnie od kondycji, powinna otrzymywać taką ilość składników pokarmowych, jakby produkowała 5 -10 l mleka dziennie. Krowy o bardzo słabej kondycji należy żywić tak, jak zwierzęta produkujące 12 -15 l mleka dziennie. W miarę zbliżania się terminu wycielenia krowa, oprócz pasz gospodarskich (zielonki, kiszonki), powinna otrzymywać również paszę treściwą w ilości 1- 3 kg dziennie (zależnie od jakości paszy podstawowej). Dodatek mieszanki mineralnej jest również niezbędny, ponieważ w okresie zasuszania następuje intensywne odkładanie składników mineralnych w kościach. Po wycieleniu, krowy należy żywić zgodnie z ich wydajnością mleka; wysokomleczne (dające 25 kg mleka dziennie lub więcej) nie mogą jednak zjeść na raz tyle paszy, aby zaspokoić swoje zapotrzebowanie produkcyjne tym bardziej, że w kilka dni po ocieleniu ich apetyt słabnie. Z tego względu powinny one otrzymywać 3 -4 razy dziennie pasze smaczne i łatwo strawne. Pasza podstawowa (zależnie od jakości) powinna zapewnić produkcję 10 -15 l mleka dziennie. Krowy o wyższej wydajności powinny otrzymywać dodatkowo paszę treściwą, przy czym stosowanie jej jest wskazane dopóty, dopóki 1 kg tej paszy pozwala na wyprodukowanie dodatkowo 2 -2,5 kg mleka dziennie.
Żywienie krów w okresie laktacji
Krowy o średniej wydajności mleka można żywić dwa razy dziennie, starając się, aby przerwa między odpasami była jak najdłuższa. Prócz liczby odpasów ważna jest również kolejność podawania poszczególnych pasz w ciągu dnia. Tradycyjnie podczas pierwszego i drugiego odpasu podaje się zwierzętom pasze treściwe i okopowe, następnie kiszonki i siano, a na koniec siano lub słomę "na zakładkę" na noc. Taki sposób żywienia jest na pewno wygodny, lecz nieprawidłowy, jeśli chodzi o fizjologię żywienia, zwłaszcza gdy skarmia się duże ilości pasz treściwych (w żywieniu krów wysokomlecznych). Trawienie przebiega prawidłowo, kiedy składniki pokarmowe znajdą się w żwaczu w tym samym czasie; lepsze jest wówczas także ich wykorzystanie. Skarmiając najpierw pasze objętościowo suche, następnie treściwe i wreszcie okopowe, stwarza się w żwaczu najlepsze warunki do wykorzystania składników pokarmowych przez organizm. Najnowszym sposobem żywienia bydła jest skarmianie zbilansowanych, pełnodawkowych mieszanek pasz (wilgotnych lub suchych) tzw. TMR.
Ogólne zasady prawidłowego żywienia bydła mlecznego
- Stały nieograniczony dostęp do czystej i świeżej wody
- Zbilansowanie energetyczno – białkowe dawki pokarmowej
- Dostosowanie poziomu żywienia witaminowo – mineralnego do potrzeb zwierząt
- Skarmianie pasz najlepszej jakości oraz najwyższej strawności
- Odpowiedni stosunek pasz objętościowych i treściwych
- Zapewnienie optymalnego poziomu włókna pokarmowego
- Właściwa proporcja pasz w dawce uzależniona od wieku, kondycji oraz fazy laktacji
- Zachowanie długich okresów przejściowych przy zmianie składu dawki pokarmowej
- Stosowanie dodatków paszowych dla wysokomlecznych krów Np. tłuszcz chroniony i białko chronione
Zagadnienia prawidłowej higieny produkcji mleka
- Utrzymanie optymalnych warunków zoohigienicznych w budynku
- Okresowe podstawowe kontrole składu dawki, wskaźników mleka oraz organizacji żywienia
- Utrzymanie zwierząt w odpowiedniej kondycji wg fazy laktacji
- Okresowa obserwacja zwierząt w celu Np. wykluczenia chorób metabolicznych
- Prowadzenie kontroli wydajności mlecznej oraz oceny wskaźników rozrodu
- Utrzymanie właściwej higieny doju i aparatury udojowej
Kontrola składu dawki pokarmowej na podstawie ilości mocznika w mleku
Faza po wycieleniu | Poziom mocznika | Diagnoza | Zalecenia |
1 – 40 dnia | < 150 | Niedobór białka/ Nadmiar energii | Zwiększyć udział pasz wysokobiałkowych np. śruty poekstrakcyjne, kiszonki z motylkowych, mieszanki treściwe o dużej zawartości białka |
150 – 250 | Zbilansowane | Utrzymanie dobrego bilansu energetyczno – białkowego | |
> 250 | Nadmiar białka/ Niedobór energii | Zwiększyć udział pasz wysokoenergetycznych np. melasowane wysłodki buraczane, kiszonka z kukurydzy, mieszanki treściwe o dużej zawartości energii | |
41 – 150 dnia | < 200 | Niedobór białka/ Nadmiar energii | Zwiększyć udział pasz wysokobiałkowych np. śruty poekstrakcyjne, kiszonki z motylkowych, mieszanki treściwe o dużej zawartości białka |
200 – 250 | Zbilansowane | Utrzymanie dobrego bilansu energetyczno – białkowego | |
> 250 | Nadmiar białka/ Niedobór energii | Zwiększyć udział pasz wysokoenergetycznych np. melasowane wysłodki buraczane, kiszonka z kukurydzy, mieszanki treściwe energetyczne | |
151 – 250 dnia | < 200 | Niedobór białka/ Nadmiar energii | Zwiększyć udział pasz wysokobiałkowych np. śruty poekstrakcyjne, kiszonki z motylkowych, mieszanki treściwe o dużej zawartości białka |
200 – 250 | Zbilansowane | Utrzymanie dobrego bilansu energetyczno – białkowego | |
> 250 | Nadmiar białka/ Niedobór energii | Zwiększyć udział pasz wysokoenergetycznych np. melasowane wysłodki buraczane, kiszonka z kukurydzy, mieszanki treściwe energetyczne | |
Powyżej 250 dnia | < 150 | Zbilansowane | Utrzymanie dobrego bilansu energetyczno – białkowego |
> 150 | Nadmiar białka/ Niedobór energii | Zwiększyć udział pasz wysokoenergetycznych np. melasowane wysłodki buraczane, kiszonka z kukurydzy, mieszanki treściwe energetyczne |
Porady dla hodowców
Drobiu
Różnorodność ras drobiu oraz ich mieszańców obecnych w naszych zagrodach, ich różne potrzeby pokarmowe a także różnorodność warunków środowiskowych, w jakich są utrzymywane oraz ich ostateczne przeznaczenie powoduje, że trudno jest zaproponować żywienie uniwersalne dla wszystkich hodowli przyzagrodowych. Nasza firma wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wielu gospodyń wiejskich oraz hodowców drobiu postanowiła wprowadzić wiele wariantów żywieniowych, pozwalających Państwu na możliwość dokonania wyboru produktu odpowiadającego swoimi parametrami żywieniowymi do potrzeb ptaków utrzymywanych w danym gospodarstwie. Stosowanie mieszanek pełnoporcjowych w chowie drobiu pozwala hodowcy osiągać wymierne efekty żywieniowe gdyż pasze te posiadają zawsze ten sam stabilny skład surowcowy, zawsze tą samą wysoką jakość produktu gotowego. Chów drobiu opartego na mieszankach pełnoporcjowych daje także wymierne korzyści ekonomiczne, ponieważ zadawanie paszy granulowanej jest wygodniejsze, mniej pracochłonne oraz podczas skarmiania mieszanek granulowanych nie występują straty spowodowane rozsypywaniem przez ptaki paszy sypkiej z karmideł.
Utrzymanie i użytkowanie kur niosek
W chowie przydomowym utrzymywane są najczęściej kury typu ogólnoużytkowego. Są to kury, które oprócz niezłej nieśności mają dobre cechy mięsne. Specyfiką omawianego systemu chowu jest sezonowość w produkcji jaj. Sezonowość tę można zniwelować stosując pasze bogate we wszystkie niezbędne składniki odżywcze, oraz zapewniając właściwe warunki środowiskowe. Szczyt nieśności osiągają kury w miesiącach marzec -maj tj, w okresie, gdy następuje zwiększenie długości dnia i temperatury. Zimą nieśność jest znacznie niższa, obniża się również w miesiącach letnich tj. wtedy, gdy w stadzie występuje zjawisko pierzenia. Jednym z podstawowych błędów popełnianych w chowie przydomowym kur jest zbyt długie ich użytkowanie. W gospodarstwach mniejszych długość chowu nie powinna przekraczać 1,5 roku. Dlatego też, aby wymienić stado we właściwym okresie powinno się kupować pisklęta w Zakładach Wylęgu Drobiu zimą (upewniając się czy posiadają wszystkie szczepienia) i wczesną wiosną tj. luty-marzec. Odchów wcześnie zakupionych piskląt pozwoli na uzyskanie kur, które rozpoczną nieść jaja w sierpniu -wrześniu. Po ok. 2 -3 tygodniach od zniesienia pierwszego jaja nieśność wyniesie ok. 70 % produkcji. Jeśli stado w okresie zimy karmione jest mieszankami pełnoporcjowymi oraz zapewni mu się dobre warunki środowiskowe to nieśność zmniejsza się nieznacznie. W okresie wiosny tj. marzec -kwiecień kury osiągają maksymalną nieśność zwaną szczytem produkcji, który utrzymuje się przez kilka tygodni. Po tym okresie produkcja systematycznie spada. Również w okresie letnim spada nieśność. Jest to naturalny proces fizjologiczny związany z pierzeniem się ptaków, które zakończyły pierwszy rok nieśności. W czasie pierzenia kury najczęściej przerywają znoszenie jaj na okres kilku tygodni. Nieśność kur przepierzonych w drugim roku wynosi zaledwie ok. 60 % nieśności pierwszego roku. Aby więc mieć nieprzerwanie jaja od własnych kur, powinno się kupować pisklęta przeznaczone na wymianę stada w lutym lub marcu. Kury z tych lęgów dojrzewają płciowo w sierpniu lub wrześniu. Intensywność produkcji jaj zależna jest od wielu czynników, z których najważniejsze to: żywienie, światło, opieka zootechniczno-weterynaryjna, temperatura itp. Wskaźnikiem dobrych warunków utrzymania kur w chowie przydomowym jest nieśność na poziomie 180 jaj w ciągu 12 miesięcy. Kury, które zostały wylężone wczesną wiosną rozpoczynają nieśność w sierpniu lub we wrześniu (warunek prawidłowy odchów). Z czasem, gdy skraca się długość dnia, również nieśność ulega stopniowemu zmniejszeniu. Aby więc utrzymać ją na odpowiednim poziomie konieczne jest uzupełnianie światła naturalnego światłem sztucznym. Przyjmuje się za zasadę, iż długość dnia (światło naturalne i sztuczne) powinno wynosić 14 godzin na dobę. Istotny wpływ na nieśność ma również temperatura. Przy temp. niższej niż 5°C, nieśność wyraźnie się zmniejsza i wzrasta zużycie paszy.
Kurczęta ogólnoużytkowe i brojlery
Warunkiem właściwego prowadzenia chowu jest zapewnienie kurczętom i kurom optymalnych warunków środowiskowych niezbędnych do ich wzrostu, utrzymania i prowadzenia produkcji jaj. Warunki te muszą być dostosowane do potrzeb ptaków i zależą one nie tylko od wieku i liczby utrzymywanych ptaków, ale również od pory roku i warunków klimatycznych. Warunkami właściwego prowadzenia chowu kurcząt są:
- obsada – jednym z ważniejszych elementów odchowu kurcząt jest ich odpowiednia ilość na jednostkę powierzchni. Dla chowu ściółkowego obsada ta powinna wynosić:
- do 6 tygodnia życia 17 -20 szt./m²
- od 6 tygodnia życia 8 -10 szt./m²
- temperatura – kurczęta w pierwszych 10 dniach swego życia pozbawione są mechanizmu termoregulacji. Dlatego też temperatura powinna wynosić:
Wiek kurcząt w dniach | Temperatura w °C |
1-7 | 28-32 |
7-14 | 26-28 |
14-21 | 24-26 |
21-28 | 22-24 |
28-35 | 20-22 |
35-43 | 18-20 |
Dla kur dorosłych optymalną temperaturą jest 14 - 21°C. Przy temperaturze niższej niż 5°C wzrasta spożycie paszy.
- światło – posiada dodatni wpływ na rozwój i wzrost kurcząt oraz na łatwe znalezienie wody i paszy. Zarówno zbyt mocne oświetlenie kurnika jak i zbyt słabe ma negatywne oddziaływanie na zachowanie się kurcząt. W praktyce przyjmuje się, iż właściwe oświetlenie to stosowanie 1 żarówki o mocy 60 KW dla oświetlenia 15m² podłogi. Równie ważna jest właściwa ilość i wielkość okien. Przyjmuje się, iż stosunek ogólnej powierzchni okien do podłóg powinien wynosić 1 : 6 - 20.
- wilgotność – względna w pomieszczeniach dla kurcząt powinna wynosić 50 -70 % w zależności od temperatury. Nadmiar wilgoci może być czynnikiem stymulującym wystąpienie różnych schorzeń np. mykoplazmozy i innych.
- wymiana powietrza – w chowie przydomowym powszechnie stosowaną wentylacją jest wentylacja naturalna wykorzystująca różnice ciśnień wewnątrz budynku i na zewnątrz. Właściwie działająca wentylacja jest niezbędna gdyż gazy szkodliwe znajdujące się wewnątrz kurnika wpływają hamująco na rozwój i wzrost kurcząt, osłabiają odporność, co w konsekwencji może prowadzić do wystąpienia schorzeń oraz obniżania produkcji.
- opieka zootechniczno-weterynaryjna – w ciągu całego okresu odchowu należy prowadzić obserwacje odchowywanych kurcząt. Każde ich niepokojące zachowanie np. zmniejszone pobieranie paszy lub wody należy niezwłocznie zgłoście służbie wet. W miarę możliwości należy kontrolować średnie wagi kurcząt. Dzięki temu uzyskamy pewność, iż odchów przebiega prawidłowo.
Stosując żywienie mieszankami pełnoporcjowymi nie wolno nam zapomnieć o znaczeniu wody w warunkach chowu przydomowego. Należy pamiętać o udostępnieniu ptakom czystej i świeżej wody, ponieważ pobierając wyłącznie suchą karmę ptaki potrzebują na 1g paszy ok. 2.5 ml wody. Ilość wypijanej wody zwiększa się w okresie upałów. Brak wody u kurcząt powoduje zahamowanie wzrostu a u kur niosek spadek nieśności.